![[Image: baf3e14ddd484d4ad3cc5f85555c2e5d8fc0ad3e.png]](https://64.media.tumblr.com/16ffff4fe802f1cef0e75abd1608dd80/abc759e25bfd0d67-15/s400x600/baf3e14ddd484d4ad3cc5f85555c2e5d8fc0ad3e.png)
Hargeon (Fiore)
Twoim oczom ukazuje się największe z miast Fiore. „Złote miasto” – takim mianem szczyci się na ustach mieszkańcach. Zewsząd opływa najróżniejszym towarem i niesamowitymi atrakcjami, które czekają tu na ciebie z każdej ze stron. Chcesz wyruszyć w podróż? Masz dość swojej nerwowej pracy? A może szukasz odrobiny rozrywki? Jeśli na jedno z tych pytań odpowiedziałeś twierdząco, to to miasto jest dla ciebie.
Za odpowiednią zapłatą sprawisz, że pobyt w Hargeon stanie się czymś niezapomnianym w twoim życiu. Odwiedzisz cyrk. Zjesz w jednej z najlepszych fiorkijskich barów, zagrasz na loterii, a nawet przyniesiesz ze sobą z powrotem pamiątkę w postaci przedmiotu z najodleglejszych zakątków świata. Miejsce bowiem słynie z wielokulturowości i największej giełdy różnościami w całym Fiore.
Miasto ma niestety również swoją ciemną stronę. Lepiej nie zaglądaj do krętych uliczek, które licznie odbiegają od głównych dróg. Żyje tam miejska biedota, która natomiast szczodra jest w rozprzestrzenianiu między sobą chorób, bólu i wszelkiego rodzaju brudu, z którego słyną ludzie niższego sortu. Ale bez obaw. Wystarczy trzymać się z dala i w razie potrzeby zgłosić się do jednego ze strażników, którzy bacznie stoją przy niemal każdym większym skrzyżowaniu dróg. Obiecuję, że są niezwykle mili a do tego pełnią nieocenioną pomoc w zarządzaniu miejskim chaosem.
Pst. Tubylcy lubią skracać sobie podróż, częstokroć wybierając boczne przejścia. Bez względu na okoliczność, nie zaleca się ich naśladowania przez osoby cywilne, a zwłaszcza należy uważać na dzieci, które goniąc za pewno rodzaju motylkiem chciałyby zbłądzić w jednej z nich. Uczulamy i przede wszystkim: bawcie się dobrze! *sztuczny szeroki uśmiech*
_________________
![[Image: f0dcc7e1bce8558967f09ee2d6b561f78d43455a.png]](https://64.media.tumblr.com/f69d9c28e68e4d7f57a75e4dae8d5819/abc759e25bfd0d67-56/s400x600/f0dcc7e1bce8558967f09ee2d6b561f78d43455a.png)
Wielka równina (Fiore)
Niczym oaza wśród pustkowi Królestwa Środka mieści się wielka równina, odgradzając swoją rozległą, wewnętrzną polanę rzędami drzew oraz krzewów. Od północy z przyczyn naturalnych strumień rzeki Storczykowej rozszerza się na terenie równiny – zwęża znów na wylocie zielonego obszaru, tworząc coś na kształt oczka. Daje w ten sposób życie wielu unikalnym gatunkom roślin i zwierząt, które zamknięte ze względu na rozległe pustkowia wokół, zazwyczaj nie są w stanie uciec przez wąskie przesmyki i rozległe, pełne wzniesień tereny poza granicami ich azylu.
Chociaż miejsce nie należy do najbezpieczniejszych, nie brakuje śmiałków, którzy przybywają tu po unikalne na całym świecie kwiaty, drewno i skóry… zazwyczaj zabierając ze sobą kilku magów do ochrony.
___________________
![[Image: 9248bf712d450e3e667c2c451df43bf76a05c393.png]](https://64.media.tumblr.com/fc2b725691cb3afb7f6baee5e6b65573/abc759e25bfd0d67-3d/s400x600/9248bf712d450e3e667c2c451df43bf76a05c393.png)
Rzeka (Fiora) - zmieniłbym na Biała Rzeka
W dolinie góry Geum, na przeciwko lasu Kuklika, na południu Fiore płynie jedna z najczystszych rzek na kontynencie – potocznie zwana Białą Rzeką. Wzdłuż obu jej brzegów wiją się dwa malownicze pasy granitowych kamyczków, a dalej zaczyna się mieniąca wszystkimi kolorami kwiecia łąka. Na horyzoncie natomiast widnieje białe miasto, zwane miastem Geum. Jego mieszkańcy pełnią rolę strażników tutejszej flory i odpowiadają za utrzymanie nieskazitelności rzeki. Specjalnie wydelegowane jednostki wciąż obserwują tutejszą okolicę. Mimo tego, Geum słynie ze swojej gościnności, a rzeka i otaczająca ją przyroda przyciąga wielu podróżników, którzy chcą zaczerpnąć tutejszego spokoju, przy okazji zwiedzając jedno z najpiękniejszych regionów Królestwa.
______________________
![[Image: 5d89fd9365b710332355d4374cd885252d2e6a7f.png]](https://64.media.tumblr.com/ca9fbb85adab29236ef959fc33752480/abc759e25bfd0d67-02/s400x600/5d89fd9365b710332355d4374cd885252d2e6a7f.png)
Wschodni Las (Fiore)
Na wschodniej granicy ze skutym lodem Iceberg ciągnie się niezbadany dotąd pas drzew, jezior i skał, zwany zwięźle Wschodnią Puszczą. Zdecydowana większość tego terenu, nie została jeszcze nawet dotknięta ręką istot rozumnych.
Nie jest tam trudno zbłądzić. Na niektórych obszarach drzewa rosną wręcz tak gęsto, iż do poszycia przedzierają się tylko nieliczne promienie słońca. Naturalne środowisko dla wielu dzikich zwierząt, które w tym regionie są większe i bardziej niebezpieczne niż gdziekolwiek indziej w Fiore.
Niektórzy, mimo ciężkich warunków, zdecydowali się tu zamieszkać; tworząc niewielkie wioski wewnątrz gąszczu drzew; żyjąc z darów, obfitej w zwierzynę i owoce, przyrody. Wśród miejscowych często słyszy się o ludziach, którzy zostali w brutalny sposób rozszarpani przez niedźwiedzia, staranowani przez wyjątkowo agresywnego dzika, a jeszcze niektórzy… podobno spotkali demona. Na szczęście znajdą się tacy, którzy pomagają przeprawiać się na drugą stronę tym, którzy gotów są hojnie ich za to wynagrodzić.
___________________
![[Image: 133db7a4b9986162201da6e78c04b18cdb4f27f6.png]](https://64.media.tumblr.com/b4a40ae80ea2c958d8b8a68f10ca0cf5/abc759e25bfd0d67-9e/s400x600/133db7a4b9986162201da6e78c04b18cdb4f27f6.png)
Karczma „Pod Pijanym Magiem” (Fiore)
— Pozwól, że opowiem ci historię, która przydarzyła mi się w zeszłym tygodniu w najsłynniejszej karczmie w całej Magnolii! — zagadał mnie podpity już tęgo staruszek na rozstaju dróg. Nie interesowała mnie historia, ale też chciałem się napić, więc pomyślałem, że od staruszka dowiem się, gdzie szukać karczmy. Odczytał mnie niemal bezbłędnie.
— No „Pod Pijanym Magiem” rzecz jasna! Od razu widać, że przyjezdny — zaśmiał się lekko — Było samo południe, a wyobraź sobie, że tam ludzi jak kwiatów na łące. Hałas nieznośny z samego rana, aż wstałem z łóżka się z nimi napić, bo nie mogłem wytrzymać. A tu trach! Po drodze trafiam na bandę rabusiów. Szli w kierunku karczmy. Pewnie chodziło o te wszystkie zabytkowe kufle, talerzyki, zastawy, blaty… No dla mnie to zwykły kawał drzewa, ale znawcy powiadają, że w sumie są sporo warte, a że ten właściciel to ma hopla na zbieraniu wszystkiego co z drewna…
— No to ten. Tamci szli w kierunku karczmy, z zewnątrz nie wyróżniała się specjalnie, poza wielkim szyldem z rysunkiem pijanej Kiry, chociaż niektórzy sądzą, że to Mikoto, albo nawet Lilianna — zmarszczył brwi, zniżał ton, jakby zaraz miało coś się wydarzyć, jakiś przełom w jego historii — Aż tu jakaś burda w środku, ktoś kogoś zaczął naparzać po gębie, inni wiwatowali, aż tamten wypadł przez drzwi wprost na tego rabusia! Zaraz zrobiły się dwa obozy, byłem cały czas na zewnątrz, więc wszystko dobrze widziałem. Z jednej strony przyjezdni, z drugiej – karczemni tubylcy. Mieli się bić, zbóje nawet wyciągnęły broń, ale gdybyś widział jak szybko mina im zrzedła, gdy ich szef, wpierw trzymany jedną ręką przez Gyanraru, właściciela, wyleciał na zbity pysk przez głowy klientów wprost do swoich ziomków. Gyanraru to istny potwór, z którym się nie zadziera, jeśli chodzi o siłę. Tamci tego nie wiedzieli, ale każdy w mieście wie, dlatego rzadko zdarzają się takie widowiska.
Nawet nie zorientowałem się, kiedy zacząłem słuchać staruszka z zainteresowaniem. Zanim zapytałem się o drogę, dowiedziałem się jeszcze o uroczej kelnerce z szerokim na pół twarzy uśmiechem i coś więcej o tym całym Gyanraru – właścicielu najsłynniejszej magnolskiej karczmy. Potem ruszyłem utopić moje smutki w alkoholu.
_______________
![[Image: 28b4f8b20ed69c5e5dcc07a599b61e78733137c8.png]](https://64.media.tumblr.com/c5a639b730d29194e99a3d927d218373/abc759e25bfd0d67-ab/s400x600/28b4f8b20ed69c5e5dcc07a599b61e78733137c8.png)
Port (Fiore - Magnolia) - zmieniłbym na Stary Port
Na uboczach miasta, z dala od zgiełku i nadmiaru tłuszczy od lat służy miejscowym za główne źródło pożywania i handlu. Niemal nie pływają tędy statki wycieczkowe, a dla zagubionych wędrowców raczej przygotowane jest wiadro z mopem do pracy na statku zamiast luksusowej kajuty z pełnym wyżywieniem. Wzdłuż doków kręcą się wciąż te same twarze. Te same gęby wciąż wypatrują na ulice zza swoich grubych okiennic. Żebracy żebrzą tam gdzie wczoraj. Kieszonkowcy wpadają na niemal tych samych ludzi. Istna sielanka – mieszkańcy mają nadzieję, że tak już pozostanie…
________________
Śnieżne pustkowia (Iceberg)
Olbrzymi masyw górski, który widać z daleka na horyzoncie, a następnie okalająca go wysoka tundra. Miejsce uchodzące za jedno z najmniej przyjaznych na świecie. Temperatury zimą osiągają tu wartości szczytowe tego regionu świata, z kolei latem wciąż daleko im do luksusów najcieplejszych terenów Iceberg. Tutejszy lud nie bez przyczyny uważa się za najtwardszych przedstawicieli lodowego królestwa – borykają się również z porywistymi wiatrami, a zwierzyna słynie z niesamowitej zręczności i trudności w schwytaniu. Mało kto zapuszcza się w głąb pustkowia, a osoby takie, jak również legendy o tutejszym śnieżnym szczycie, wkładane są między bajki przez twardo stąpających po ziemi myśliwych i karczemnych przychlastów.